Wiadomo nie od dziś, że każdy początkujący lub też bardziej doświadczony adept siłowni szuka przeróżnych sposobów na zwiększenie masy mięśniowej w okresie tak zwanej "masówki". W związku z tym postanowiliśmy stworzyć kilka przydatnych artykułów dotyczących suplementacji podczas budowania masy mięśniowej. W tym artykule scharakteryzujemy pokrótce kreatynę.
Zacznijmy od tego - dlaczego warto stosować kreatynę ?
Przede wszystkim dlatego że jest najlepiej przebadanym suplementem ze wszystkich jakie mamy na rynku.. Nie ma także, żadnych efektów ubocznych podczas jej stosowania.
Niektórzy śmią twierdzić że kreatyna i jej działanie jest dobra na wszystko, Warto ją stosować nie tylko podczas budowania masy mięśniowej ale tak że podczas redukcji, przy urazach/kontuzjach itd.
Na rynku mamy mimo wszystko wiele różnych form kreatyny począwszy od monohydratu a skończywszy na cytrynianach, jednak żadna z ulepszonych form nie jest tak skuteczna jak najstarszy monohydrat.. Fakt faktem wszystkie badania jasno mówią o tym że kreatyna działa i pomaga i że jest przede wszystkim bezpieczna i od lat stosowana w sporcie jako DODATEK przy dbaniu o sylwetkę oraz wyniki sportowe.
Jak "brać" kreatynę ?
W internecie aż roi się od przeróżnych sposobów dawkowania kreatyny jedni mówią by brać ją stale, inny by stosować ten suplement cyklicznie ja podam wam kilka sposobów na jej dawkowanie:
Sposób 1
Dawkowanie kreatyny stale po 10 g dziennie - na przykład 5 g przed treningiem i 5 g po treningu
Sposób 2
Faza nasycenia tj.: dawkujemy na początku przez około tydzień po 20 g (w rozłożeniu na 4 porcje po 5 g w ciągu dnia najlepiej co 4 godziny) produktu po czym do końca cyklicznej suplementacji schodzimy do 10 g dziennie
Sposób 3
Stosowanie kreatyny tylko w dni treningowe. Ostatnio taka forma suplementacji stała się mocno promowana. Polega ona na tym że tylko wówczas gdy mamy dzień treningowy to dawkujemy kreatynę w dwóch porcjach przed i po treningów. Często spotyka się system 2x 5 g lub 2x 10 g
Sposób 4
Stosowanie kreatyny każdego dnia w porcji nie przekraczającej 5 g najczęściej w dni treningowe po treningu, a w dni bez treningu do głównego posiłku. Ta metoda pozwala na podtrzymanie stałego poziomu fosfokreatyny w mięśniach, co pozytywnie wpływa na odnawianie ATP, nawet gdy nie jesteśmy obciążeni ciężką sesją treningową.
Jednakże mało kto w ostatnim czasie decyduje się na fazy nasycenia podczas stosowania kreatyny. Za to coraz bardziej popularna staja się metoda stosowania kreatyny codziennie po 5 g nawet przez 365 dni w roku.
Jaką kreatynę kupić ?
Firmy suplementacyjne bardzo często wypuszczają na rynek coraz to nowsze formy kreatyny oraz coraz to bardziej anaboliczne "stacki" kreatynowe (Stack to najczęściej mix kilku form kreatyn w jednym opakowaniu), opisując ich niesamowitą skuteczność przy rozbudowie masy mięśniowej. Pamiętajmy jednak że owi producenci odżywek przede wszystkim mają na celu zysk. Zatem pięknie napisana reklama, ładne dla oka opakowanie z hasłami przykuwającymi uwagę. Slogany reklamowe mają na celu zachęcić konsumenta do wyboru ich produktu. Ja osobiście zawsze stawiam na poczciwy i najtańszy Monohydrat. Zarówno w badaniach jak i w opiniach konsumentów można otrzymać jasny i klarowny przekaz - DZIAŁA
Podsumowując
Wiele badań naukowych mówi o tym, że kreatyna jest bezpieczna i skuteczna, a coraz to nowsze i droższe formy tego związku chemicznego to często chwyt marketingowy wielkich koncernów. Wybierając kreatynę należy także wziąć pod uwagę swoją wygodne, ale pamiętajcie kapsy, są zawsze droższe niż proch.
A teraz niespodzianka czyli test kreatyny od KFD o smaku Piwa oraz Coli
Cola: LINK
Po rozpuszczeniu ma barwę jak na zdjęciu zatem nie jest to czerń jak w sklepowej coli.
Zapach: Czuć delikatny zapach coli.
Smak: Dużo lepiej smakuje niż te najtańsze wersję coli z marketu, ale też coca-cola to nie jest. Mimo to fajnie połączyć przyjemne z pożytecznym i napić się kreatyny, która smakuje jak ulubiony napój wielu osób. Wspomnieć należy, że w smaku jest mniej słodkie od tradycyjnej coli. 10/10
Rozpuszczalność: Jak na kreatynę przystało, bez zastrzeżeń.
Piwo: LINK
Jak to mówią piwo to moje paliwo. Zatem na pewno pomysł zasługuję na pochwałę, na zdjęciu po prawej widać jaką barwę ma rozpuszczona kreatyna
Zapach: Cóż pachnie jak taki mocniejszy radler (bardziej piwny), albo jak Red's. Także zapach browarka wyczuwalny.
Smak: Typowe ciemne to niestety albo i stety nie jest, ale za to z wodą gazowaną smakuje naprawdę jak piwo smakowe o lekkim posmaku jabłka lub cytryny. Za to mieszam też z gruszkową beta alaniną i wtedy smak jest kozacki ! 10/10
Rozpuszczalność: Jak na kreatynę przystało, bez zastrzeżeń.
Komentarze
Prześlij komentarz