Tym razem opowiemy wam kilka słów na temat popularnych na rynku suplementacyjnym spalaczy tłuszczu. Cieszą się one bardzo dużą popularnością wśród osób chcących zrzucić zbędny tłuszcz z okolic uda czy brzucha (Najczęściej gromadzi się on tam zarówno u Pań jak i Panów).
1.Czym tak właściwie są spalacze tłuszczu ?
Najczęściej są to produkty zawierające w sobie substancje mające na celu podwyższenie termogenezy, a co za tym idzie zwiększenie wydatku energetycznego naszego organizmu, co przekłada się na tzw.: palenie kalorii. Spalacze często tez posiadają substancje o działaniu pobudzającym. Ich dodatek powoduje, że mamy więcej energii. Działanie to jest szczególnie przydatne w końcowych fazach redukcji, gdzie tej energii jest dużo mniej ze względu na niską podaż kalorii.
2.Jakie substancje występują w spalaczach tłuszczu ?
Często spotykanymi substancjami są wszelkiego rodzaju ekstrakty (herbaciane, z guarany, z ziół czy też pieprzy, chili i innych). Spalacze zawierają również wszelkiego rodzaju wyciągi (z owoców, roślin), ponadto te „droższe” zawierają przeróżne substancje o silnym działaniu pobudzającym, których często nazwa jest owiana wielką tajemnicą. Zatem jeśli już wiadomo z czego składa się taki „spalacz” to pytanie czy nie lepiej zamiast gotowej, często dość kosztownej mieszanki, zainwestować w domowe/spożywcze źródła tych substancji?
3.Jakie produkty zawierają ekstrakty zawarte w spalaczach ?
Kawa- należy do najsilniejszych i najbezpieczniejszych termogeników. Za jej podkręcające metabolizm działanie, odpowiada przede wszystkim kofeina, której jest w kawie całkiem sporo (więcej niż w herbacie, coli i kakao). Dodatkowo kawa jest także źródłem polifenoli, takich jak kwas chlorogenowy i jego pochodne. Kwas chlorogenowy znany jest dziś głownie z ekstraktów z zielonej kawy, lecz jest on również obecny w kawach czarnych. Połączenie kofeiny i związków fenolowych jest świetnym połączeniem dającym efekt termogenny.
Jednak minusem kawy jest to, że często ma ona działanie moczopędne oraz łatwo się uodpornić na działanie zawartej w niej kofeiny.
Chili - każdy z nas pewnie nie raz próbował posmakować chili i wie, że wiąże się z tym uczucie wyraźnego palenia w miejscu kontaktu jak i odczuwalne jest ogólnoustrojowe „rozgrzanie”. Efekt ten przypisuje się działaniu kapsaicyny, która oddziałuje na aktywność niektórych enzymów, dzięki czemu sprzyja pozbywaniu się tłuszczu zapasowego oraz zmniejsza ryzyko jego odkładania. Kapsaicyna dodatkowo wykazuje potencjał termogeniczny, zwiększając produkcję ciepła zarówno miejscowo jak i ogólnoustrojowo.
Ważnym aspektem jest tutaj sposób stosowania. Warto dodawać chili w formie przyprawy do potraw, lecz nie wolno zapijać „pieczenia” przetworami mlecznymi czy też słodkimi napojami. Redukujemy wówczas potencjał oddziaływania kapsaicyny na nasz organizm.
Zielona herbata - znana jest przede wszystkim ze swoich właściwości antyoksydacyjnych, a w mediach wspomina się częściej o wpływie jej spożywania na zdrowie niż na sylwetkę. Warto więc wspomnieć, że zielona herbata dostarcza związków, które mają potencjał termogenny. Mowa tutaj o kofeinie, jak i o polifenolach z grupy katechin. Katechiny przede wszystkim wydłużają efekt działania termogennego i lipolitycznego działania katecholamin takich jak noradrenalina. Warto dodać, że do wzrostu wydzielania noradrenaliny dochodzi pod wpływem stresu, jakim może być zarówno wysiłek fizyczny, jak i dieta o obniżonej kaloryczności. Dodatkowo czynnikiem nasilającym wydzielanie noradrenaliny jest kofeina.
Imbir - przede wszystkim posiada właściwości antyoksydacyjne i przeciwzapalne. Ważne jest także to, że imbir w eksperymentach naukowych wspomagał również odchudzanie. Związane jest to właśnie z jego termogennymi właściwościami. Uważa się, że związki zawarte w imbirze nasilają „efekt termiczny pożywienia”, czyli sprawiają, że po spożyciu pokarmu tempo przemiany materii ulega silniejszemu przyspieszeniu. Dodatkowo imbir wykazuje także działanie hamujące łaknienie.
Imbir najlepiej używać w formie świeżej, ale swoje zadanie spełni także suszona przyprawa.
Owoce cytrusowe - warto zwrócić uwagę na to, że po zjedzeniu pomarańczy, cytryny, grejpfruta odczuwamy zwiększenie ciepłoty ciała. Dzieje się tak ze względu na zwarte w tych owocach flawonoidy, poza tym przy spożywaniu owoców cytrusowych często towarzyszy uczucie sytości, to także ma swoje przełożenie na proces redukcji masy ciała. Poza tym owoce cytrusowe są bardzo bogatym źródłem wielu witamin jak i błonnika, który wspomaga pracę układu pokarmowego.
Wiadomo, że z cytrusami nie należy przesadzać. Najlepszym z nich w fazie odchudzania okazuje się jednak grejpfrut, co już nie raz udowodniono naukowo. Zatem zjedzenie grejpfruta po treningu albo w formie deseru między posiłkami okazuje się świetnym pomysłem.
Wyżej wymienione substancje stanowią tylko kilka propozycji z naturalnych „substancji odchudzających”. Jak już było wspominane są substancje najczęściej znajdują się w spalaczach tłuszczu.
4.Kto i kiedy powinien sięgnąć po spalacz tłuszczu?
Spalacz tłuszczu to świetna inwestycja dla osób, które są już w zaawansowanym etapie redukcji masy ciała. Warto również w niego inwestować w wypadku, gdy ciężko jest już funkcjonować na niskich kcal a mamy jeszcze trochę do zgubienia. W takich też sytuacjach warto sięgać po suplementy o działaniu termogennym. Jednak warto tutaj już inwestować w droższe preparaty odpowiednio dostosowane do naszych potrzeb, ponieważ w zaawansowanej fazie redukcji spalacz oparty na ekstraktach z kilku ziółek nic nam nie da, jedyne co zredukuje to grubość naszego portfela.
5.W jakie preparaty zatem warto inwestować ?
Na rynku istnieje wiele "spalaczy" lecz dużo z nich to niestety często ziółka w śmiesznych dawkach, które producenci pięknie opisują w swoicg reklamach. Jeśli już jednak mielibyśmy coś polecać to warto zwrócić uwagę na poszczególne składniki, które działają silnie termogennie co przyczynia się osiągnięciu zamierzonego efektu. Poniżej lista substancji, które na pewno wspomogą nasz proces redukcji tkanki tłuszczowej:
- Johimbina (Yohimbine HCL)
- Kofeina bezwonna – w dawkach powyżej 200 mg na porcję
- Ketony malinowe
- Piperyna
- Synefryna
- Teobromina
- Pseudoefedryna (w suplementach niemal niespotykana – ewentualnie pod nazwą jakiegoś związku)
Podsumowując
Wiele preparatów, obecnych na rynku suplementów często niesie ze sobą działanie bardziej oparte na placebo, aniżeli na działaniu palącym „8 kg tłuszczu w miesiąc”. Spalacze tłuszczu zostały wymyślone przede wszystkim po to, by dodawać motywacji osobom trenującym. Lecz nie wszystkie wykazują działanie tylko placebo. Wiele spalaczy „z wyższej półki” posiada w swoim składzie substancje, które faktycznie działają o. Przykłady tych substancji macie powyżej, jak widać lista nie jest zbyt długa. Jeśli jednak ktoś byłby zainteresowany dokładnie substancjami z punktu 5 to chętnie opiszemy poszczególne z nich. Termogeniki warto stosować w zaawansowanej fazie redukcji masy ciała, a nie na początku swojej przygody z odchudzaniem.
W komentarzach możecie napisać jakich spalaczy wy używaliście oraz jak one na was działały.
Czy nie lepiej wykonywać treningu pod okiem trenera online
OdpowiedzUsuń